10 tysięcy złotych, czyli tyle potrzebowałam na start własnego biznesu
Dokładnie 10 tysięcy złotych było mi potrzebne do otwarcia niewielkiej gastronomii, co pewnie dla niektórych będzie nie lada zaskoczeniem. Oczywiście nie był to wielki lokal, lecz jedynie dzierżawiony od kogoś, kto nie miał pomysłu w tym miejscu na stworzenie ciekawego biznesu. Z początku nie zakładałem iż kuchnia domowa, przyciągnie tak wielu zainteresowanych, bardzo szybko zdecydowałem się na wprowadzenie cateringu. Najpierw sam świadczyłem swoje usługi, z czasem potrzebowałem zatrudnić dodatkowego pracownika, co za tym idzie niezbędna była dodatkowa inwestycja z dosyć szybko osiągniętych zysków.
Już po pierwszym kwartale zacząłem wychodzić na swoje, i na pewno takich przedsiębiorców jak ja jest znacznie więcej, nie wszyscy dysponują na starcie nie wiadomo jakim zapleczem finansowym. Mój przykład dokładnie obrazuje możliwości, jakie ktoś posiadający odpowiednią wiedzę i umiejętności, może w tej branży wykorzystać nawet przy tak dużej konkurencji. Zgodzić się trzeba z jednym, iż w przy realizacji takich usług liczy się niska cena, wysoka jakość a przede wszystkim kuchnia trafiająca w gust potencjalnych klientów.