E-wydawnictwo – alternatywa
Pisanie, a potem wydanie książki było kiedyś związane z dużymi nakładami finansowymi. Często autorów dręczyła niepewność jak książka zostanie odebrana przez czytelników. Obecnie sytuacja się zmieniła poprzez internetowe wydawnictwa. Każdy młody pisarz może samodzielnie wydać własną publikację. Jest to tzw. self publishing. Koszty obniża się znacząco i nie trzeba już szukać żadnego wydawnictwa. Cały proces publikacji odbywa się na specjalnej platformie wydawniczej przy pomocy kilku kliknięć. Powstaje w ten sposób e-book w wersji elektronicznej. Jest to innowacyjne przedsięwzięcie, które zdobywa coraz więcej pasjonatów na całym świecie. Potencjał jest ogromny biorąc pod uwagę liczbę ludzi, która uwielbia pisać i nigdy nie miała okazji wydać żadnej swojej książki. Zawsze przeszkodą były pieniądze, teraz to się zmieniło i można dotrzeć do tysięcy czytelników nie ponosząc praktycznie kosztów.
Podstawą funkcjonowania e-wydawnictwa jest oprogramowanie. To z jego pomocą każdy użytkownik może swobodnie przygotować swoją publikację. Funkcjonalność przede wszystkim, łatwość w obsłudze, tworzenie własnych okładek, dodawanie treści. Pamiętać należy także o czytelnikach, aby mogli pobierać e-booki w różnych formatach i nie mieli problemu z odczytaniem pobranych plików.
E-wydawnictwa muszą także zarobić na publikacji książek. Jest kilka sposobów gratyfikacji. Pierwszym z nich jest prowizja od sprzedaży. Im więcej pobranych e-booków tym większa prowizja. Następnie można świadczyć płatne usługi m.in. korekty, redagowanie tekstów lub opracowanie graficzne okładki. Kolejną możliwością są warsztaty pisarskie prowadzone na zasadzie kursów e-learningowych.
Pisarz, który udostępnia swoją publikację na portalu musi podzielić się zyskiem z wydawnictwem. Sam ustala cenę, a jego prowizja jest znacznie wyższa niż w tradycyjnym wydawnictwie. Czasami wynosi nawet 70 procent ceny netto. Autor także samemu może promować swoją książkę w internecie będąc samodzielnym marketingowcem.
Przykładowe koszty inwestycji:
- stworzenie aplikacji do obsługi wydawnictwa: 50 tys. zł
- domena: 300 . zł
- sprzęt komputerowy: 25 tys. zł
- aranżacja biura: 9 tys. zł
Suma: 84 tys. zł
Miesięczne koszty:
- media, czynsz: 1 tys. zł
- wynagrodzenie pracowników: 8 tys. zł
- reklama: 1 tys. zł
Suma: 10 tys. zł
Przychody:
- prowizje od sprzedanych książek: 3 tys. zł
- usługi redakcyjne i graficzne: 12 tys. zł
Suma: 15 tys. zł
Dochód: 5 tys. zł
Zastanawia mnie, skąd autor wziął podane w artykule kwoty. Moim zdaniem są zawyżone. Domena nie kosztuje aż 300 zł. – to jest inwestycja kilkunastu złotych za rejestrację i około 100zł rocznie za przedłużenie. Kiedy zakładałam swoją firmę, aranżacja biura wyniosła mnie 1500zł, a pracowało w nim sześć osób. Sprzęt komputerowy również tyle nie kosztuje, chyba że weźmiemy pod uwagę specjalistyczne programy komputerowe, jak Photoshop lub InDesign, ale to już nie jest „sprzęt komputerowy”, tylko oprogramowanie. A to dwie różne rzeczy.