Domowy fitness ? nisza do zagospodarowania
Ludzie z uwagi na to, że są coraz bardziej wygodni stają się leniwi. Nie mają ochoty często opuszczać swojej strefy komfortu czytaj ?domu?. Tak właśnie jest. Z uwagi, że klienta trudno skłonić do korzystania z ciekawych przedsięwzięć, warto pomyśleć o indywidualnych zajęciach. Mianowicie dostęp do usług w swoim domu. Tam, przecież człowiek czuje się najlepiej. Nie odczuwa stresu co ludzie powiedzą, jak wyglądam, co mówię itp. Jedną z takich form jest właśnie domowy fitness.
Nowy trend zaczyna się rozwijać w Polsce także. Jest to podyktowane chęcią poruszania się w sposób aktywny, zrobienia czegoś pożytecznego dla swojego organizmu. Szczególnie jeśli kilka lub kilkanaście godzin się siedzi. A dość często taki stan rzeczy wynika z charakteru naszej pracy. W Polsce w okolicach stolicy funkcjonuje już firma zajmująca się mobilnym fitnessem. A wybór zajęć to m.in. zumba, areobik, pilates. Plusów tej formy aktywności jest kilka: własny dom, zaoszczędzenie czasu na dojazdach, komfort indywidualnych ćwiczeń, dopasowanie zajęć do własnych potrzeb, osobisty trener i jego stuprocentowa koncentracja na kliencie. Jest to ciekawe rozwiązanie dla mieszkańców mniejszych miejscowości, nowych osiedli mieszkaniowych. Dość często ci ludzie mają ograniczenia z dostępem do różnych klubów sportowych.
Mobilna szkoła fitness wymaga także wkładu finansowego minimum 5 tysięcy złotych. Jest to kwota niezbędna do zakupu mat, piłek, ciężarków oraz sprzętu grającego.