„Paróweczki Korwina” – biznes w praktyce po chińsku

Typowa chińska ulica. Dookoła pełno małych budek z regionalnym jedzeniem. Paróweczki, owoce arbuzy, zawijane warzywa w cieście, dużo różnych przysmaków na patyku, a większość robiona na świeżo tylko trzeba poczekać kilka minut.

Konkrety Chiny:

  • Młodzi sprzedawcy (kobieta, mężczyzna) cały czas pieką swoje placki.
  • Na każdym placku zarobią 2 (Yuany) = 3 zł
  • Przez godzinę 60 Yuanów
  • Przez cały dzień 600 Yuanów, ponieważ mogą pracować od rana do wieczora.
  • 30 dni w miesiącu = 12000 Yuanów = około 7000 zł polskich i mogą się z tego utrzymać.

Porównanie w Polsce:

  • Jak autor filmiku mówi w porównaniu do realiów Polskich – Polak jest skazany na Anglię. Mężczyzna już by się rozpił, a kobieta z 3 dzieci żebrałaby o zasiłek (w TV). W najlepszym wypadku zmywak w Londynie.

Powrót do realiów chińskich:

  • Są młodzi i pewnie się rozwiną, na razie mają małą budkę, a w ciągu kilku lat mogą rozwinąć coś większego. Można można !

+Plusy:

  • Brak kasy fiskalnej
  • Bez podatków
  • Brak sanepidu
  • Brak ZUS
  • Bez licencji
  • Bez mandatów.

chińskie jedzenie biznes w praktyce

Jeżeli ktoś nie chce u nich zjeść na przeciwko są leprze restauracje czy hotele.

Wg autora – są realizowane wszystkie założenia Korwina.

Jak mówił Konfucjusz -„Lepiej raz zobaczyć, niż 100 razy wysłuchać”

Tofu z szansza

Tofu = porcja na zdjęciu 1,8 zł = dość sporo

Rate this post

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *